Przywilej - wiersz

Autor: Gregcem
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Czyż to przywilej wiosny

że mnie nachodzi ciągle,

dręczy jak teściowa

i siedem dni się ciągnie.

 

Bolą mnie wszystkie członki

ku mojej pani złości,

w żołądku coś bulgocze

i zbiera się na mdłości.

 

Jak po wypitej wódce

dolega strasznie głowa,

nie kac to jest barowy

lecz jakaś żołądkowa.

 

Powiedział mi mój lekarz

nie mogę dać zwolnienia,

bo kryzys jest światowy

jest mnóstwo do zrobienia.

 

Sam siedzi pochlipuje

i nos w rękaw wyciera,

nie lekarz lecz konował

niech weźmie go cholera.

 

Chusteczki wciąż pod ręką

leje się z nosa ciurkiem,

a ja zamiast w łóżeczku

kuruję się za biurkiem.

 

Dopiero zaczną szukać

szczepionki na wirusa,

a jak ją już odkryją

to pójdzie do lamusa.

 

Bo jak co roku wiosną

przychodzi ciągle nowa,

w  rodzajach swych przeróżna,

hiszpańska, kurza, jelitowa.

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      Gregcem
      Użytkownik - Gregcem

      O sobie samym: Pisanie Wierszy, to dla mnie jakby prowadzenie szkolnego pamiętnika, są moim dowodem osobistym i życiorysem, gdzie informacja o „SOBIE” zawarta jest między wersami.Jak na zdjęciach, upamiętnianie chwil i momentów – ale w formie innej- pisanej, rymowanejPapier może pożółknie ale nie utraci intymności i ciepła-dla bliskich i potomnych
      Ostatnio widziany: 2014-10-25 06:28:12

      Top 10 wierszy