przy oknie - wiersz
przy oknie wrócić pewnego dnia przez rozdarte zasłony zmierzchu błyszczące i bezwładne i ostre jak słowo zbyt długo przetrzymywane w ustach na skraju schodów ogląda się kobieta może po prostu zapomniałem może naprawdę było tak jak mówisz mogę rywalizować z odgłosami ćmy która wpadła pod klosz lampy z zapachem miazgi słodkich jaworowych liści bo pewnie mogło być inaczej
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2007-11-15 13:08:21