Porankiem - wiersz

Autor: bjedrysz
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

niedzielny ranek zbudził  mnie lamentem

zaplatał sznury srebrzystych warkoczy

przetarłam oczy jeszcze od snu mętne

ścierając z powiek zaschłe resztki nocy

 

naciągam kołdrę wtulam się w poduszkę

chcę poczuć dotyk chłonąć szept na wargach

dłoń po omacku gładzi miejsce puste

wciąż ciepła pościel zachowała zapach

 

 

zwlekam się z łóżka ruchem dość niemrawym

człapię w szlafroku ze snem w butonierce

aromat świeżo zaparzonej kawy

przywraca życie

czy trzeba coś więcej

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      bjedrysz
      Użytkownik - bjedrysz

      O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
      Ostatnio widziany: 2018-12-11 21:42:00

      Top 10 wierszy