PARADOKS bez CHYLA Z TYBETU - wiersz

Autor: Hekate
Czy podobał Ci się ten wiersz? 2

 

Przekraczam granice widoczności

Wysoko dozowane dawki 
w horyzontalnych porcjach


Obalam widnokręgi


Promieniem grawitacyjnym
kalibruję zdarzenia czarnej dziury
jeszcze przed zakrzywieniem czasoprzestrzeni 


Omijam interwały


I kreuję ewolucje 
Wbrew teorii względności


Podobno najpierw zostają rzucone kości
w musztardę po obiedzie
dopiero potem zapada klamka


Gdzieś pośrodku puszczy i pustyni
w drodze między lasem a komórką
zanikają równe sufity


I znika mój flamaster 
do malowania świata 
w upartych chwilach zagłady


Kiedy brakuje wszystkich klepek 
minuty się wywracają na lewą stronę
a kuku na muniu znów tworzy bajzel
Niekoniecznie w passacie


Poluzowane śrubki
i utopijne szukanie rozwiązań
brzeszczotem


„ Byłem niegdyś - Fighting Manem-
człowiekiem bojowym par excellence
miałem idee i chciałem o nie walczyć -
nie było gdzie i z kim.”
- Stanisław Ignacy Witkiewicz „Narkotyki”

 


( 3.02.2019 )

 

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      Hekate
      Użytkownik - Hekate

      O sobie samym: " Każdy z nas jest Bogiem. Każdy z nas wie wszystko. Musimy tylko otworzyć Swoje umysły, żeby usłyszeć własną mądrość"
      Ostatnio widziany: 2020-06-20 17:49:42

      Top 10 wierszy