Oczy Przeznaczenia - wiersz

Otwierasz zaspane oczy
i żałujesz -
wczorajsze jutro
Te same sny, marzenia,
nadzieje
Nawet smak rozczarowania
pozostał taki, jak zawsze...
Odwracasz twarz do ściany
i chcesz zapomnieć
o sobie, o innych,
o wszystkim...
Po co wstawać skoro
nikt na Ciebie nie czeka?
Za oknem szarość,
w sercu ból,
w oczach łzy...
Walczyć z losem?
Po co? -
jesteś nikim -
marionetką w teatrze
cieni
Nie masz nawet dla
kogo się zbuntować,
postawić, ożyć...
Przeraźliwy dzwięk
budzika budzi Cię
do reszty... -
codzienność
Szara myszka
wczoraj, dziś i jutro...
Samotna wyspa...

Spójrz w me oczy...
Czego się boisz?
Że zobaczysz w nich
swoje Przeznaczenie
takie różne od Twoich
czarnych snów?