obietnica - wiersz
obiecałem że już nigdy
że już nigdy nie rzucę się
w czarną dziurę
zwątpienie
rezygnacja
pojawiają się jak sępy
obiecałem to prawda
lecz jutrzejszy dzień
już dziś się otwiera
jak wielka paszcza
jak złudna nadzieja
przychodzi i straszy
szarością twarzy
bezdomnością otacza
w nowym mieszkaniu
jutrzejszy dzień
schodzi powoli
z białego sufitu
jak czarny pająk
zarzuca strach niczym sieci
i nadzieją na lepszy los...
słońce pewnie jeszcze nieraz zaświeci jasno
na obu półkulach świadomości
tylko czy do tego czasu dochowam obietnicy
Dodany: 2011-08-03 22:37:31
Dodany: 2011-08-03 16:20:41