O F E R T A - wiersz
Oferta
oślej marchewki powonienie
nie wychwytuje słuchawka w dłoni
telemarketing dzisiaj w modzie
wielu dzwoni - wytrwale wędkuje
z cudowną ofertą choćby dla zdrowia
dopiero później poczujesz kij na grzbiecie
a gdzie marchewka przysłowiowa?
gdy pustka portfel w kieszeni gniecie
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora