o Czerwonym Kapturku ( inaczej ) - wiersz
przy posiłku wilk oznajmił
Czerwonego chcę Kapturka
weź się żonko dziś tym zajmij
sarna w krzaki dała nurka
jestem stary nie nadążam
ganiać ciągle za zwierzyną
ale zapach kusi nozdrza
i apetyt mi nie zginął
młode jędrne brałbym w zęby
oblizywał - ślinka cieknie
kołkiem staje ale język
tego nigdy się nie zrzeknę
dość mam twoich fanaberii
wtem wadera cicho rzecze
daje tyle pikanterii
to ci kupię go w aptece
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2017-08-23 21:36:27