Niewiele brakło - wiersz
banalny walczyk
on i ona
włosy przegarnia smyczek grajka
za szybą płatki rozbawione
nos do latarni przyklejają
opuszki palców napuszone
nie nadążają
gdzie ten grajek
za słaby uścisk
chłodne dłonie
ona podaje kubek z kawą
membrana uczuć rwie sukienkę
buty wirują płomień skręca
banalny walczyk
trzask latarni
ciekawość zawiniła
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2009-01-20 11:41:12
Dodany: 2009-01-19 23:37:36
Dodany: 2009-01-19 22:56:06
Dodany: 2009-01-19 22:19:05