Niedziela - wiersz
W niedzielny poranek
idzie panna do kościoła,
idzie panna wystrojona
jak na festyn.
Gustowny żakiecik i
pończoszki białe,
mała torebka i w jej
kolorze pantofelki.
To nie jest trend
bieżącej mody, ale
na prowincji wciąż
szczyt elegancji.
Idzie panna ulicą,
strzela na boki oczyma.
Czy już ją wypatrzyły
napalone kawalery?
Bo dla kogóż, do cholery,
tak się wystroiła?
Może po drodze spotka
swojego anioła?
Dzwon na wieży
już woła, czas zmówić
pacierze.
Idzie panna wystrojona
na pierwszą randkę
do kościoła,
strzela na boki oczyma.
z tomiku: Przepowiednie. Progres, Pieszyce 2012
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.