Nagły nawrót zimy - wiersz
Siedzę w domu i
nie-domu jego zaprzeczeniu
w świadomości
dopiero co poczętego maja
patrzę na padający za oknem
śnieg obfity
i gęsty jak ten w ataku
srogiej zimy sypie
hojnie z fantazją majowy śnieg
przed domem nie-domem
krzak bzu rozkwitnięty fioletowym
kwieciem kuli się garbi
pod ciężkim mokrym śniegiem
Taki sam nawrót zimy
niespodziewany i przykry
dotknął dzisiaj mnie
ktoś mnie zawrócił brutalnie
z rozkwieconej wiosny
sypnął w oczy
zimnym nieprzyjemnym śniegiem
takim ostrym pierzem
bardzo
bardzo kłującym
z tomiku: Przepowiednie. Progres, Pieszyce 2012;
przedruk: Zraniony różą. Bibliotheca Bielaviana, Bielawa 2013