Na krzyżu... - wiersz
Smutna twarz
załzawione oczy
wśród najważniejszej nocy...
Na krzyżu Jezus ukochany
codziennie swoim postępowaniem
wbijałam mu rany
a teraz on krwawi...
Oddaje za mnie życie
cierpiąc za mnie
kochając bezgranicznie
a ja ciągle milczę...
Czy słyszę jak do mnie mówi?
To dla Ciebie bo wierzę
że możesz stać się lepszym człowiekiem...
Ja zmartwychwstanę, jeśli
otworzysz swoje oczy i serce
zobaczysz mnie wszędzie...
Wierzę że on żyje
kiedyś go zobaczę
jednak muszę zmienić
swoje postępowanie...
Autor:Magdalenka156
Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone