My ludzie z Atlantydy - wiersz
Patrz, kolorowe światła wskazują drogę
w pochodzie cieni nie dostrzegamy ich blasku
Krocząc pomału, coraz głębiej
uciekamy w krainę niedostępną
przeciskając się przez szczelinę nieśmiertelności
odnajdujemy tunel, ze świetlnym drogowskazem.
Trzepoczące skrzydła ANIELSKIE
unoszą nas ponad ruiny Atlantydy
będąc dalej, jesteśmy coraz bliżej życia
Przeżywając je karta po karcie po stokroć.
Odkrywamy nowe prawdy ,tajemnice własnego ,,Ja'
Jak w kalejdoskopie krążą ludzie, tragedie, śmierć.
Która utuliwszy do serca
zabrała świadomość czasu.
Pozostawiając nas w zawieszeniu
pomiędzy sekundami nieskończoności.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.