modnie - wiersz
Byłem małym chłopcem i
patrzyłem na mojego ojca
stojącego przed lustrem
poprawiał ten swój pieprzony zielony krawacik
zawsze był taki średni - nienawidziłem go za to
powtarzałem sobie że mnie to nigdy nie spotka
że będe kimś albo nikim
jak ludzie z powieści które czytałem
w bibliotece
dorosłem.
skończyłem szkołe i przestałem marzyć
znalazłem niezłą pracę i porzuciłem wiarę
w cokolwiek
a miłość? zrobiła mnie w chuja zbyt dużo razy
żeby o niej wspominać
wczoraj słyszałem w radiu, że
zieleń jest znowu w
modzie.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.