Melodia bez nut (pastisz) - wiersz
Jedzie vecypedem i się nakręca
Żądna seksu samarytanka
Jakaś Mary, a może Anka
Robi siku na trawniku
A papuga mle i gada
Bum cyk cyk i tra la la
Nie wierzę, że od pokrzyw ma pęcherze
Prędzej od steru, albo pompki
Lub od siodełka, bo nie jest z gąbki
Spotyka pana i wysiada
On ma zegarek, ona jak we śnie
Kocha misia, pieści słonika
I hop siup siup i tra la la
Bezczelny pan tłumaczy, wręcz wpycha
Że dwa razy po pięć, to jest dycha
Co za styl, bałagan i nędza
Taki wiersz to grzech, pójdę do księdza
PS. Sorry wszystkie Anki
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.