Król niczego - wiersz

Autor: mariuccio
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

spowici płomieniami zaślepienia

haniebny hołd oddają i pokłon

w ich oczach piekło

Króla

w purpurę przywdziewają


jeszcze cierń na uwieńczenie

to Twoja korona

Królu Niczego


wypaczone umysły obłąkańców wiodą

poprzez mroki ich martwych dusz

w zaślepieniu torują

drogi ku potępieniu

a ich instynkty są ślepe i głuche



Życie staje się wyblakłe

a jakże daleko jeszcze do świtu

gdy to w punkcie agonii

Golgotą nazwanym

zamkną mu oczy


teraz jeszcze łzy jak drogocenne perły

w nich lśnią

jak cień błąka się w swoich myślach

nieodległą już widząc przyszłość

i mnie

przez czasu pryzmat

co to jak Judasz

zdradziecki pocałunek na policzku składam

co jak Piotr

po trzykroć się go zapieram

i nie z bojaźni bynajmniej


w bólu z mych oczu płyną łzy

gorzkie są me dni

i uciekam sam od siebie

brzydząc się tym co we mnie

tak wielu Cie nie zna

tak wielu nie chce znać

Królu bez królestwa

W cierniowej koronie Królu

Królu niczego

Złam moją wolę ogniem i żelazem

bo cóż ja mogę sam z siebie

 

Swym Cyrenejczykiem mnie uczyń

Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      mariuccio
      Użytkownik - mariuccio

      O sobie samym: Usiądź, porozmawiać z tobą chcę, Bo od wielu dni i lat pytań które bolą nazbierało się A odpowiedzi nie dał nikt. Każda taka pusta noc wciąż samotnością kaleczy sny. A nowy, przecież jasny świt, co wybawieniem zawsze był przynosi tylko ból.
      Ostatnio widziany: 2022-05-19 22:50:06