Karuzela - wiersz
Brzask ...I bieg!
Szybko do pracy!
Zostawiony bajzel w domu,
Dzieciaka
Do szkoły zawieź,
Nie uskarżaj się nikomu!
Ach, Promieniu Słońca drogi,
Tak bardzo wolności chcę,
I do banku, Połam nogi,
Znów za bardzo śpieszysz się!
Pędzi, pędzi karuzela,
Całą wolność nam odbiera,
O! Spotkanie dziś wieczorem,
Z jakimś to biznes-potworem!
Deszcz rozpadał, czas do domu,
W końcu odpoczniesz po dniu.
W domu nie chce się nikomu,
Więc posprzątać musisz tu.
Czas do łóżka, a za ścianą,
Bibę i to zakrapianą,
Sąsiad postanowił zrobić.
To człowieka może dobić.
A nad ranem kot chce wyjść,
Rano sąsiadeczka przyjść,
Sny koszmarne, budzik dzwoni,
Że niedziela? My nie oni...
Brzask ...I bieg!
Szybko do pracy...