Kałuże - wiersz
Ciepły wiosenny deszcz
leci z nieba
Ona wysuwa język
i łapie krople...
Upaja sie nimi
jak lekkim wiosennym powietrzem
wbiega do kałuży
po kolana
patrzy
jak rozpryskują sie
na boki
biegnie cała mokra
biegnie do domu
śmiejąc się
trzymając w ręku
kolorowy parasol
Mówi do mnie
Mamo czy jak Tatuś wróci
też będzie biegał ze mna
po kałużach..?
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.