Jednym słowem - wiersz

Autor: biskup72
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

nie spieszę się 
ślepą drogą można dojść tylko donikąd
właściwie 
to palę każdy most
który pozwala przejść na drugą stronę
mam za to wdzięczność
i gwarancję
że nikt nie musi deptać ziemi 
na której wygięty cień 
rozkłada skrzydła

czas zawraca

przecież 
wymyślono segregację śmieci
a niektóre udaje się nawet odzyskać
są szuflady 
i kolorowe pojemniki
z pojemnością odpowiednią 
do kształtu istnienia

jako gangrena

wzmaga się amputacja myśli
zbyt duża ilość tworzy zator
w krwiobiegu tygodnia
mimo próśb o nietykalność
opluta twarz nadmiarem śliny
wtacza pod oczy sine plamy 
pół wieku tyle wystarczy
by z człowieka
wyciągnąć malutkiego karła
po którym może skakać
każdorazowy wyrzut sumienia

do dzieciństwa 

jest tak bardzo blisko
że przesiadując na ławce
czuję 
jak włosami dotykam 
pod trzepakiem wydeptany piasek
jeszcze żeby wyrosły mleczaki
a z okna wyjrzała głowa matki
krzycząc
do domu gówniarzu

było by dobrze
nie musiałbym za chlebem stać
w zatrudniaku
a kapsle zbierałbym 
zamiast otwierać

Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      biskup72
      Użytkownik - biskup72

      O sobie samym: człowiek
      Ostatnio widziany: 2015-01-20 09:20:31