Horyzont jedności - wiersz
Horyzont jedności
Tam gdzie słońce zachodzi
i błękity łączą się w jedność,
gdzie błyski refleksów na niebie
widać przejrzyście i dokładnie.
Byłem,
widziałem to i zapamiętałem,
śnią mi się w chwilach zwątpienia
kiedy brak sensu przeważa na rozsądkiem,
kiedy człowiek przestaje być człowiekiem.
Wtedy śnię o tym jak kiedyś
nie miałem trosk a moim sensem
było morze i horyzont
jednoczący wszystko.
Wtedy byłem szczęśliwy
teraz tylko myślę o tym szczęściu...
Łódź 27.05.2014 Mirosław Leszek Pęciak
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.