Grill - wiersz

Autor: miniek183
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Grill

Przytłoczył mnie ranek spuszczoną głową,
bolały skronie i dłonie nie były sobą,
nawet odsłonięcie zasłon nie polepszyło samopoczucia
wieje, leje, gdzie żeś lato się zagubiło !

Ja wiem, że ty pogodo jesteś zmienna
i lubisz czasami drwić z człowieka,
wybacz jeżeli ciebie obraziłem
tom nie winny na tych Mazurach.

Żagle czyściutkie niedawno prane,
czekają w pokrowcach na sezon żaglowy
a ty mi pobudkę robisz laną
do tego masujesz twarz lodowatym wiatrem.

Cóż, tylko grill pozostał po wczorajszej libacji
nie wzruszony na twoje uroki,
jemu jest obojętne czy leje czy świeci słońce
przy nim jest ciepło i da się pojeść.

Mazury 13.06.2014   Mirosław Leszek Pęciak

Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Avatar uĚźytkownika - miniek183
      miniek183
      Dodany: 2014-10-06 12:46:53
      0 +-
      milczenie to wróg pamięci...
      Reklamy
      O autorze
      miniek183
      Użytkownik - miniek183

      O sobie samym: Muzyk, kompozytor, tekściarz
      Ostatnio widziany: 2015-09-25 12:47:10

      Top 10 wierszy