fatum i as - wiersz
as, w górę as chodź ze mna może i dla mnie odrobinę szczęścia wskaż as, w górę as znienawidzony przez fatum przypadkowy fart as, w górę as czarno-białe, nietrwałe zakopane w norze po pas as, w górę as jeżeli mamy naprawde istnieć to nawet czas wymierny i taki w pełni nasz ale co na to as? as, w górę as on nigdy nie zrozumie znaczenia nieba, gwiazd bez świadomości jutra obietnicy istnienia as, ja już wolę samotny strach "...wieczorne niebo, rozświetlone fajerwerki puszcza as. świętuje narodziny obłędu on zawsze będzie w talii kart a ja, spokojem przytruty tak nieobecny, poniżony pod nosem w kółko burcze "cztery ściany i dach"."
Dodany: 2006-07-09 08:50:11