Dezerter! - wiersz
Przyszedł sołtys do kościoła
swoje grzechy wyznać
i do wszystkich niecnych planów
przed księdzem się przyznać.
Jednak kiedy konfesjonał
zobaczył z daleka
to zrozumiał, że go zaraz
ciężka próba czeka.
Bo w nim zamiast wikarego
stary proboszcz siedział
który, co tu duzo gadać,
o każdym "coś" wiedział.
Kogo widzę- do mnie rzecze.
chcesz się wyspowiadać?
Czy o swoich interesach
tu ze mną pogadać?
Chciałem, księże dobrodzieju,
lecz pewnie spasuję
właśnie jestem po obiedzie
i marnie się czuję!
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.