Czerń - wiersz
Czerń spojona wraz ze śmiercią a ostatnim pożegnaniem, tam gdzie anioł wchłania cząstkę człowieka w jedno ciało na pustym niebie. W miejscu gdzie wazon stoi w bezruchu wskazówek zegara, a w nim zwiędła róża zgaszona na wpół przytomnie wybranki mego serca, gdy Za oknem nadal ten sam błękitny księżyc lśnił jak dawniej, lecz już nie zachwyca swym promienistym blaskiem jak kiedyś, kiedy byłaś w mych ramionach a teraz jedynie Wspominam, wspominam i wspominam... nad tym jak czerń napotkała się ze światłością, twej nieskazitelnej urody w cieniu ostatniego zachodu słońca, gdzie jesień była jedyną stwórczynią esencji pierwszego zakochania się we wspomnieniu miłości a niewybaczalnej zdrady.
Dodany: 2013-09-27 21:17:37
Dodany: 2013-09-27 21:10:59
Dodany: 2013-09-27 21:09:56
Dodany: 2013-09-27 21:08:49
Dodany: 2013-09-27 21:08:00