Cierń - wiersz
Owionął mnie dech złego miasta,
w połowie głębokiego oddechu - zabrakło tchu
i ścisnęła lodowa pięść mrozu.
Sonatę lat minionych śpiewam ostatni raz,
dziś jest już inne.
Spojrzałem i wiem, bo milcząc, mówisz mi:
"Dziękuję Ci za brak słów w tej chwili" -
odwracasz wzrok w nieznane.
Teraz pójdziesz spać,
a sen nie będzie lekkim,
bo noc płacze po swoim dziecku,
więc wiedzieć musisz,
że szczęścia początek
to cierń spowity
w aksamitny szal
minionych dni.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.