Choroba na.... - wiersz
Choroba na...
Jestem chory na bezsilność
w chandrę szybko się udaję
bez litości tnie wibruje
żaden lek już nie wytruje
Ze względu na słabą wątrobę
nawet krew ją nie zaleje
Robak drąży coś w jelitach
od zgryzoty prawie mdleję
Zapowiedzi huczne były
awans pewny i bez zgrywy
Zespół znowu zremisował
w wątpliwości się tym schował
Resztę bojów nie obejrzę
lek to będzie najpewniejszy
Telewizor jest na bruku
i ja będę spokojniejszy
Łódź 09.06.2012 Mirosław Pęciak
Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Dodany: 2012-06-09 21:27:13