błagając o miłosierdzie... - wiersz
we śnie pogrążona dusza moja drewniane paciorki nieświadomie przesuwa... a na lewo od serca mego, matka noworodka topi w sedesie... wtóruje jej bezruch, nieme spojrzenia i głód... na prawo od rozumu, ojciec rzuca pierworodnym o ścianę... już nie płacze, a sny niespełnione w brudną podłogę wnikają... tu w tym krzaku godność odebrana, bo siła najwyższą wartością dzisiaj jest, a tam w bramie za bezcen oddawana, bo chleba nikt już nie potrafi rozmnażać... ...Ojcze nasz, któryś jest w niebie … zejdź na ziemię...
Dodany: 2006-10-19 12:16:44
Dodany: 2006-10-19 08:49:26