beztroska - wiersz
ułożone w szafie złudzenia
tak potrzebne rzeczy
których brak
najwyżej przepełni kontener
wygoni na ulice zapalonych ekologów
siedzę na miejscu ciszy
na chybotliwym krześle
cedzę zapożyczone słowa
nieśpieszny dialog z deszczem
drzewa skrzypią na niepogodę
do oczu zaglądają chmury
to wszystko co powinienem mieć
garść wiatru i dłonie oparte o kamień
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2012-11-23 22:51:06
Dodany: 2012-11-23 20:14:46
Dodany: 2012-11-23 14:33:46