Bezimienny - wiersz
Idzie błazen prowadzony przez białą, kościstą dłoń w kierunku szubienicy
Wówczas, gdy głowa jego spoczywa na pętli, czuje jak coraz bardziej zaciska się na jego szyi
W oczach ciemność i pustka
Pod stopami głęboka otchłań
Nie widzi żadnego światełka w długim i ciemnym tunelu swojego życia
Zgromadzeni dookoła ludzie plują, śmieją się i patrzą
A on stojąc pisze swój list pożegnalny, lecz jego łzy rozmazują czarny atrament na kartce
Podpisano: "Bezimienny"
Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Dodany: 2017-08-24 14:27:01