Bezcień - wiersz

Autor: Naznaczona
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

cisza
przenikliwa w swej potędzę niewyjawienia

zgiełk za ścianą
za oknem
z ludźmi
zdarzeniami i życiem

w niebycie serca
jest cisza

ta mglista

bezlistne drzewa
między którymi przechadzają się nasze marzenia

drepczą w za dużych butach
gubią apaszki naiwności
i flakoniki z zapachami pragnień

nie ma cienia
nie szumu liści opadających
ani szelestu

brama przed którą stajemy
wcale nie chroni nas przez niegodziwością świata

ona ogradza nasze wymarłe miasteczko
osadzone na wzgórzu zapomnienia

czasami ktoś od wielkiego święta
o nas wspomni
myśl jego zaplącze zatroskanie
czy wodę nadziei mam dostatek
 
a miasteczko
zamarło

pozostały tylko cienie cieni

po ludzkich uśmiechach
tych którzy byli

w szczęśliwości czasach

Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Avatar uĹźytkownika - kasandra83
      kasandra83
      Dodany: 2012-05-05 16:39:16
      0 +-
      Niesamowity klimat stworzyłaś w tym wierszu...Ale chyba powinno być: ,, czy wody nadziei mam dostatek"? Pozdrawiam :)
      Reklamy
      O autorze
      Naznaczona
      Użytkownik - Naznaczona

      O sobie samym: Naznaczona emocjonalnością wrodzoną
      Ostatnio widziany: 2018-01-23 14:12:42

      Top 10 wierszy