Kod da Vinci to bardzo sprawnie zrealizowane kino sensacyjne, niewarte całej dyskusji, jaka się wokół niego toczy. czytaj dalej
Zastanawiam się, po co Mel Gibson nakręcił ten film. Dlaczego zdecydował się akurat na produkcję o „zagładzie cywilizacji Majów” – jak jego najnowszy obraz był określany podczas kampanii promocyjnej? O wyborze takiego właśnie tematu filmu zadecydować musiało kilka czynników. Gibson zdawał sobie sprawę z tego, że sława Pasji przyciągnie do kin miliony widzów. Wystarczyło wybrać tylko oryginalny temat, dodać trochę okrucieństwa i sukces miał być murowany. Miał, bo Apocalypto, najnowszy film Mela Gibbona, mimo wszystko nie przyciąga do kin zamierzonych milionów. czytaj dalej
Nie sposób ocenić filmu D.I.L jednoznacznie. Dla jednych będzie to pierwszy obraz Konrada Niewolskiego – reżysera, który za sprawą Symetrii i bezkompromisowości w dochodzeniu do swoich filmowych marzeń stał się już jedną z ikon polskiego kina. Inni potraktują D.I.L jako jeden z pierwszych filmów „offowych”, któremu udało się trafić do telewizji (TVP 2 pokazywała go podczas wieczoru „Kocham Kino”). Jeszcze inni zobaczą w nim prostą historię o cieniach i blaskach ludzkiej przyjaźni. I to chyba jest największą wadą filmu – reżyser chce dać widzowi tak dużo, że traktuje go trochę nonszalancko i niezbyt precyzyjnie określa, jaki film chciał zrobić. czytaj dalej
Ten film, a także serial jest naprawdę wymagający intelektualnie i potraktowanie go z odpowiednią uwagą pozwoli nam czerpać z niego w pełni. Postaci się tu kocha, nienawidzi, podziwia i pogardza. Wszystko wyważone, nie nachalne, z wyczuciem utrzymującym widza w napięciu, ale nie męczącym zbędnymi fajerwerkami. czytaj dalej
Rzęsisty deszcz pada na teatralną publiczność. Za sceną James Barrie przygląda się ludziom, którzy przyszli na premierę jego najnowszej sztuki. Żona wysyła chłopaka, by przypomniał Marzycielowi o obowiązkach, związanych z przedstawieniem i późniejszym bankietem, jednak on myślami błądzi gdzieś indziej. Polski tytuł zapewne dobrze ujmuje postawę życiową głównego bohatera, jednak oryginalny (Finding Neverland) zdecydowanie lepiej oddaje treść filmu. Czy jednak warto szukać Nibylandii? Może lepiej dorosnąć i z podniesionym czołem wyjść naprzeciw życiu? Autorzy filmu starają się odpowiedzieć na to pytanie w sposób hollywoodzki. czytaj dalej
Czy niemodne już angielskie kino w stylu lat 30. może przykuć uwagę człowieka XXI wieku? Czy spokojna historia dwóch pań „w kwiecie wieku” może wprowadzić w zagonione życie chwilę refleksji, może nawet tęsknoty za tym światem, w którym życie płynęło tak wolno, a który przeminął bezpowrotnie? Zdecydowanie może, a zasługa w tym wielka wszystkich, którzy przy realizacji filmu pracowali. Poczynając od Williama J. Locke’a, na podstawie którego powieści film został nakręcony, poprzez reżysera – Charlesa Dance’a, a kończąc na genialnych kreacjach prawie wszystkich aktorów. Lawendowe wzgórze to opowieść o tak zwanej „spóźnionej miłości”. czytaj dalej
Różowy kolor staje się barwą przewodnią filmu zupełnie nieróżowego, bo opowiadającego o samotności bez zbędnego patosu, bez ckliwości, a za to ze sporą dawką realizmu. czytaj dalej
Na początku powiem, że z większością recenzji Skazanego na bluesa się nie zgadzam. Recenzenci mierzyli film kategoriami, w które wpisuje się większość produkcji. A do tej trzeba podchodzić całkiem inaczej. Czemu? Ano, temu, że film ten nie został stworzony dla panów krytyków. I nie został też stworzony dla przeciętnego zjadacza chleba. Obraz Jana Kidawy-Błońskiego to tylko (i wyłącznie) film dla obecnych, byłych i – może przede wszystkim – przyszłych fanów grupy Dżem. czytaj dalej
„Koszmar Alicji w Krainie Czarów" to bardzo angażująca gra książkowa, która daje czytelnikowi możliwość przeżycia niezwykłych przygód wspólnie z bohaterką kultowej powieści Lewisa Carrolla. czytaj dalej
– Uwielbiam obserwować, jak celebryci się kompromitują tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Zbieram te różne sposoby pijarowe od dwudziestu lat i myślę, że jestem całkiem niezłym ekspertem w tej dziedzinie (śmiech) – mówi Jacek Getner, autor powieści „Znamienne stany świadomości", w której genialny detektyw Jacek Przypadek próbuje wyjaśnić kolejne zagadki kryminalne, przy okazji obnażając miałkość świata ludzi, którzy są znani z tego, że są znani. czytaj dalej