Zagar
Zagar tyka nie nudzac sie swoja monotonia. Tic tac...tic tac... Pracocholik na pelny etat. Tic tac... Nawet nie wie ilu ludzi rani kazdym ruchem wskazowki.Ile serc przestaje bic podczas jego jednego ruchu,byc moze wykonanego tak od niechcenia...Ile przybylo siwych wlosow,ilu ludzi przyszlo na ten swiat, ilu sie z nim pozegnalo... Ma w dupie statystyki .Nie chce wiedziec ilu mezow uderzylo wlasnie swoja kobiete , ile serc zaczelo szybciej bic dla kogos... Nie obchodzi go zdrada sasiada, glod w afryce ani procent umieralnosci chorych na AIDS. Tic tac.. tic tac... Pracuje dzien i noc.Jego zaplata jest widok starzejacych sie glow i ich wlascicieli, ktorzy umierajac z usmiechem na twarzy, sciskaja sobie dlonie. Tic tac... Nie ma wakacji, urlopow, weekendow. Tic tac.. Widzi w oddali ludzi placzacych nad uplywem czasu. Tic tac..tic tac... Nie moze przestac , zatrzymac sie, rzucic pracy. Tic tac, tic tac... Gdy jest nam dobrze,biegnie tak szybko, abysmy nie zdazyli nacieszyc sie szczesciem. Gdy jest nam smutno, nudno i zle dluzy sie niesamowicie.Kaze nam zrozumiec ze to on rzadzi nami .Kaze dostrzec jego monotonie bicia. Tic tac... Powiadaja niektorzy ze czasami robi sobie przerwe na lunch . Gdy zapatrzymy sie w oczy ukochanej osoby a On, czas , jakby nie istnial.Jestesmy wtedy poza nim ,dajemy mu odsapnac,zjesc,zdrzemnac sie chwile. TIC TAC. TIC TAC. Tic... A potem wraca do tego swego pedu.Nie widzi tych lez.Tych prosb w szpitalach, by zwolnil troche, gdy zostalo kilka godzin zycia. Omija wielkim łukiem zakochanych, ktorzy chcieliby wydluzyc kazda minute bycia razem.Nie slyszy krzyku : „Chwilo trwaj!!!”gdy jest nam tak dobrze, jakgdyby nie moglo byc lepiej. Tic tac..tic tac.. TIC TAC!!!!tic tac!!! Cholerny czas. Tic tac.. Znowu pada deszcz... Tic tac Mija czas.Znow mamy o kilka lat wiecej.Chcemy czasem pojac, gdzie on tak gna...Czemu nie pozwala odetchnac ..nam i sobie... GNA...tic tac... Posluchaj go uwaznie.On Ci wszystko wyjasni w kilku slowach.Dzieki nim wciaz trwa , nie zatrzymuje sie, gna. Posluchaj go. Tic tac... Tic tac.. Tysiace razy dzienne powtarza to sobie by przetrwac. Posluchaj ..tic tac... Slyszysz? „PRZEMIJANIE MA SENS!!! Ma sens....ma sens...MA SENS...”