Własny cel
Powoli zmierzamy we własnym celu. Co dzień o pół kroku bliżej. Moim celem jest miłość, a TWOIM smutek i żal. Dlaczego życie zmusza nas do zmienienia kierunku? Czemu tak zaparcie zmienia wiatr, a żagle naszego życia kierują się w przepaść? Na każdego czeka odchłań? Wszystko i nic, tyle mogę powiedzieć o tym co mam. Wszystko, czyli TY, ON i ONA. Nic, czyli ból, lęk i żal. Mój obrany cel zmienił się. Teraz jestem niczym. Może tylko ziarenkiem piasku, a jest go miliony...
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora