Upiór w operze- ROZDZIAŁ 22
ROZDZIAŁ 22
Laura położyła Eryka w łożu.
- Nadal panu zimno?
- Trochę.
- Ma pan tu jakieś koce?
- Tak. Tam leżą.
Mężczyzna wskazał na szafę.
- Powinny być na dnie.
Dziewczyna podeszła do szafy i wyjęła z niej dwa koce, które następnie położyła na kołdrze.
- Dziękuję. Już mi cieplej.
Laura wycofała się do łazienki. Spuściła wodę z wanny. Eryk przyglądał jej się z zachwytem. Jej plecy wygięły się w idealny łuk. Żaden, nawet najlepszy, rzeźbiarz nie byłby w stanie oddać piękna tej niebiańskiej postaci. Dziewczyna miała na sobie przylegające do ciała jeansy, które podkreślały jej niesamowicie kobiece kształty. Mężczyzna przypomniał sobie, jak Laura wynurzyła się z wody. Dostał kolejnego ataku gorączki i dreszczy. W tym czasie dziewczyna pozbierała ubrania Eryka i zabrała je ze sobą. Gdy przekroczyła próg sypialni,ujrzała Upiora w okropnym stanie. Rzuciła wszystkie rzeczy, które miała w ręku i podbiegła do łóżka.
- Eryku! Jak się pan czuje?
- Zimno mi...
- No nie! Znowu?
Dziewczyna zrzuciła z kołdry koce, odkryła mężczyznę do pasa i pobiegła do łazienki. Napełniła stojącą tam miskę wodą.
Przez dłuższy czas czuwała przy Eryku i schładzała jego twarz bawełnianą chusteczką.
W końcu, gdy Lamorte spał, a temperatura opadła, Laura ponownie przykryła go i wstała od łóżka. Ponownie zebrała rzeczy z podłogi i wyprała je w podziemnym jeziorze. Potem zabrała się za sprzątanie. Odkurzyła każdy kąt pomijając stertę papierów. Możliwe, że były w jakimś nieokreślonym porządku.
Minęło wiele godzin, odkąd Laura była u Eryka ostatni raz. Poszła więc do sypialni. Lamorte nadal spał.. Dziewczyna siedziała przy nim bardzo długo.
W końcu mężczyzna się obudził. Świece zaczynały przygasać. Eryk podniósł się do pozycji siedzącej. Na brzegu łóżka spała Laura. Musiała być bardzo zmęczona, usnęła siedząc na krześle i tylko głową leżąc na łóżku. Wyglądała tak uroczo, gdy złote kosmyki włosów opadały jej na twarz. Lamorte czuł się już znacznie lepiej. Szybko wyszedł z łóżka i ubrał się w czyste, już suche ubrania. Eryk poczuł się dziwnie. Jego strój był wyprany, w grocie było czysto. Czy to właśnie tak jest z kobietą pod jednym dachem?