Tajemnica
Stoję wpatrzony w dwa głębokie jeziora,
gdzie radość i szczęście
ze smutkiem się przeplatają,
a zawsze ten sam skutek za sobą pociągają.
Niebieskie te głębie niejeden sekret skrywają
i niejednego śmiałka wciąż zniewalają.
Wielu zatonęło i nie powróciło,
wielu zatonie by odkryć co kryją.
Powyżej promienie słońca w
długie fale schwytane powiewają
na wietrze w jasny kwiat ubrane.
Latają tak lekko związane,
by na cztery strony nie były rozwiane.
Wszystko to połączone ze sobą
piękną równą polaną z której
wyczytać możliwe jest wszystko.
Poniżej pagórek raz to łagodny
to znowu jak przepaść z dwoma
bliźniaczymi jaskiniami w których
wichry szaleją, raz po raz się wydostając.
Dalej na południe zmierzając
widać dwa pasma w poprzek ułożone
a pośrodku nich przepaść mroczna, tajemnicza
w której czasami jasne widać kształty.
Na wschodzie znów i zachodzie
rozciągają się wielkie pustynie,
a kończą się tam gdzie dźwięki odległe
w bujne leje biją.
Razem to przedziwny tworzy obraz,
ubrany w przeżycia i czasem znaczony.
Lecz prawda prawdą nic się tu nie zmienia,
a zmieniają się tylko
człowieka spojrzenia.
Kto zgadnie co tu opisałem??
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora