Kto się sprzedał i komu zależy na legalizacji narkotyków?!
Narkotyki od zawsze stanowiły zamknięty temat tabu, niewygodny, skryty, wstydliwy…Wszystkiemu temu towarzyszyło poczucie fałszywej winy, pragnienia, wstrętu…
Narkotyki to podobnie jak polityka i religia – sprzeczność, manipulacja i deprawacja …
Tylko głupi człowiek uczy się na swoich błędach,ale jak widać takich nie brakuje skoro nawet dojrzali ludzie sięgają po narkotyki, aby zaznać uzależniającego uniesienia pozbawiającego nas odpowiedzialności i duszy…
Telewizja, Internet nie mówią o narkotykach jako o formie zła, uzależnienia… lecz przedstawiają narkotyki jako rozweselacz, po którego sięgają raperzy, luzacy, aktorzy, gwiazdy showbiznesu i pseudo celebrity…
Wszystko to jest okraszone lekkim uśmiechem i niemym przyzwolenia na tego typu filmową reklamę narkotyków! Pokazujemy ładnych ludzi korzystających z życia i używek karmimy tym widokiem młodzież i dzieci! Zamiast pokazać im prawdziwe i bolesne oblicze narkomanii i uzależnień, przekazujemy im fałsz i ciche przyzwolenie!
Młodzież żyje nałogami i popędami, bo taką drogę pokazuje im telewizja, ulica i politycy pragnący legalizacji narkotyków…Zapraszam do „Monarów” panowie politycy, zapraszam do zapoznania się z ludźmi, którzy umarli za życia w bólu i cierpieniu…
Tego pragniecie dla swoich dzieci?!
Cenzura obejmująca swym zasięgiem prawdę nie obejmuje w Polsce i na świecie swoimi prawami deprawacji, jaką zalewana jest młodzież i społeczeństwo!
Pragnienie zażywania narkotyków to pragnienie pozbawione dobra, pozbawione pozytywnych cech i emocji … Narkomania to pragnienie sztucznego szczęścia i groźnych dla nas samych wizji narkotycznych… Osoby uzależnione są poddane na manipulacje i zależne od przyjmowania kolejnych porcji specyfików…Nie można kontrolować samozagłady, jakiej sami będziemy pragnęli!
Widać tego chcecie Panowie posłowie - wytresować sobie uzależnione społeczeństwo! Pytanie brzmi, kogo pieniądze was do tego przekonały, czyja polityka i czyj interes?!
Na pewno nie jest nim interes społeczny lub narodowy!
Jeśli uzależnia nas nikotyna, teina lub kofeina, co może z nami zrobić marihuana?!…
Jesteśmy podatni na manipulację polityczną, medialną i religijną, uzależnieni będziemy niemymi świadkami nierealnych wizji zachodzących dookoła nas samych…
Narkotyki służyły szamanom, artystom, politykom, spiskowcom, deprawantom, manipulantom, gwałcicielom i przestępcom... Żadna z powyższych „grup pseudo społecznych” nie szczyci się tym a wręcz przeciwnie ukrywa fakt przyjmowania narkotyków lub podawania ich komuś w celu osiągnięcia konkretnego celu...
W całej historii tych zakazanych używek tylko nieliczne przypadki napawają optymizmem i kierują nasze oczy i myśli w stronę medycyny... Jeśli tylko spojrzymy na liczby zobaczymy,że liczba osób uzależnionych i zmarłych z winny narkotyków i dopalaczy jest drastycznie większa od liczby uratowanych za ich pomocą…
Oczywiście ktoś może powiedzieć ze marihuana nie różnic się od powszechne używanej nikotyny, kofeiny czy teiny... I tutaj rodzi się pytanie, kto miał czelność tak manipulować opinia społeczna i grupami (min: młodzieżowymi, artystycznymi…) najbardziej narażonymi na popadanie w narkotyczne nałogi, aby uwierzyli oni w małą szkodliwość tego typu używki (narkotyku), jakim jest niewątpliwie min: marihuana!
Odpowiedź jest prosta, o czym wiedza nieliczni zatrudnieni na wysokich stanowiskach firm farmaceutycznych i spożywczych. Światowy kryzys wpłyną na znaczny spadek spożycia używek uzależniających: kawy, herbaty, nikotyny… oraz wszelakich napojów typu: energy drink i innych środków witamino podobnych i środków wspomagających ( w tym środków pobudzających i stymulujących seksualnie).