Dlaczego odeszłaś
Dlaczego odeszłaś, siedzisz cichutko w swoim mieszkaniu
Nie odzywasz się... z tego co było, nic nie zostało
Swoje życie oddam abyś odezwała się chociarz słowem
Ta cisza rozłącza nasze serca, roztapia, niszczy
Przez tę ciszę me serce krwawi, oczy łzami się zalały
Wszystko przez ciebie, ale ty nie reagujesz na mój ból
Choćbym się zabił, wykrwawił, ciebie to nie obchodzi
Siedzę w domu, i czekam
Słyszę... pukanie do drzwi, otwieram je i widzę ciebie
Moje rany i łzy, od razu zniknęły
Teraz ci ufam... że nie odejdziesz, zostaniemy na zawsze razem
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora