Czarny kat
Serce było jedno. Skradł je diamentowy Anioł.
Z kruczych oczu czarny płomień bijący,
Był tak piękny lecz zbyt tajemniczy.
Serce mimo tego urzeczone,
Stało się wnet owładnięte.
Anioł obdarzył je skrzydłami.
Były mocne i silne jakby do bitwy stworzone,
Biło ono jak dzwon, rozżarzone i gorące,
tak piękne o rubinowym blasku.
czas mijał i minęło godzin dwanaście.
Znikąd zjawił się Anioł, zabrał skrzydła i serce powalił.