Czasami jedna książka może zadecydować o przyszłości Twojego dziecka.
Czasami jeden bohater może nauczyć Twoje dziecko więcej niż Ty.
Czasami jedno zdanie może stać się dla niego wskazówką na całe życie.
To właśnie ten przypadek.
„Gryzik” to historia pewnego przypadkowego spotkania.
Zetknięcia się z czymś nowym, intrygującym i nieznanym.
Z jednej strony – mały chłopiec.
Z drugiej – dziwne zwierzę.
Z jednej – ciekawość.
Z drugiej – nieufność.
Ale „Gryzik” jest przede wszystkim genialnym podręcznikiem do nauki empatii.
Empatia to zdolność wczuwania się w sytuację innych ludzi, odczytywania ich emocji i potrzeb. I zarazem najcenniejsza umiejętność, jaką możesz wykształcić w swoim dziecku.
Książeczka „Gryzik” uczy empatii.
Robi to w bardzo sprytny sposób.
Historia przedstawiona jest z dwóch punktów widzenia. Dzięki temu mały czytelnik może doświadczyć tego, jak na wydarzenia reagują obaj bohaterowie książki.
Książka „Gryzik” może zadecydować o przyszłości Twojego dziecka. Jej bohater może nauczyć Twojego syna lub córkę więcej niż Ty.
A zdanie: jego prawdziwe piękno nie tkwiło w wyglądzie, tylko w miłości, którą nam dawał – może stać się dla Twojego malucha wskazówką na całe życie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-05-22
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 3-5 lat
ISBN:
Liczba stron: 44
Najbardziej wartościowe przesłania są w książkach dla dzieci, dlatego też nadają się one również dla dorosłych, bo to właśnie oni z czasem zapominają o tym, co jest w życiu ważne.
Pewnego dnia w ogrodzie chłopiec dostrzega wystający brzydki ogon jakiegoś zwierzątka, postanawia przynieść mu mleka, niestety pomimo to stworzenie nie wychodzi ze swojej kryjówki. Chłopiec postanowił nie rezygnować i codziennie wynosił mleko, aż pewnego dnia stworek postanowił wyjść z ukrycia. Jak się okazało, oboje bardzo bali się siebie nawzajem, bo tak to już jest, że prawie każdy boi się tego, co nieznane, ale już po chwili strach minął, a zaczęła rodzić się między nimi przyjaźń. Niestety pewnego dnia mama chłopca dostrzegła Gryzika i wraz z sąsiadami rozpoczęli polowanie na niego, ponieważ rodzice uważali, że zwierzątko jest brzydkie i trzeba się go pozbyć, byli wzburzeni tym, że taki odrażający stwór zbliża się do ich syna.
Książka zostałam napisana z dwóch perspektyw, chłopca oraz tajemniczego zwierzątka, oboje tak samo bali się siebie, ale jednocześnie byli ciekawi, i to dzięki tej ciekawości byli w stanie pokonać strach. To świetnie pokazuje, że boimy się tego, co jest nieznane, a kiedy już ten strach przełamiemy, okazuje się, że nie było się czegoś bać, ale tak naprawdę nie jest łatwo pokonać swoje lęki i dużo osób nawet nie próbuję tego robić.
Dzieci nie patrzą na to, jak ktoś wygląda, czy ma pieniądze, czy ich nie ma, tylko bawią się z każdym, to dorośli oceniają i wybierają, z kim chcą rozmawiać, a z kim nie, niestety dużo dorosłych ocenia też po wyglądzie, a jest to bardzo zły wyznacznik.
Ta historia uczy tego, że nie można oceniać po pozorach, stworek był brzydki, ale za to bardzo mięciutki i mądry, a jego dotyk sprawiał, że ludzie przypominali sobie szczęśliwe chwile. Dlatego też warto mieć w domu coś, dzięki czemu poczujemy się dobrze, coś, co będzie nam przypominać dobre chwile i wywoła uśmiech na naszej twarzy, to tyczy się zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Monika Kamińska „Gryzik” 🐀
Ilustracje: Katarzyna Zielińska
Grupa wiekowa: 4+
Na swoim podwórku bawiący się chłopczyk zauważył ogon wystający spod skrzynki, który nie wydawał mu się w żaden sposób ładny. Chciał się dowiedzieć, do kogo należy. Wpadł na pomysł, by przynieść miskę mleka. Po pewnym czasie stworzenie wyłoniło się z ukrycia i od tej pory między chłopcem a Gryzikiem powstała przyjacielska więź. Niestety, rodzice nie są przychylni i próbują pozbyć się gryzonia. Czy zakończenie będzie szczęśliwe?
„A Gryzik, mimo swojej brzydoty, miał najbardziej miękkie futerko na świecie, w którym można było się zapaść jak w miłym kocu. Jego prawdziwe piękno nie tkwiło w wyglądzie, tylko w miłości, którą nam dawał.”
„Gryzik” to bardzo mądra, wywołująca uśmiech na twarzy historia dla dzieci, która uczy empatii i akceptacji oraz pokazuje, że to, co 'brzydkie' wcale nie musi być gorsze. Oceniamy inną osobę po wyglądzie zewnętrznym, nie wiedząc tak naprawdę, jakim jest człowiekiem. A przecież liczy się osobowość. Ilustracje są wspaniałe, dzięki połączeniu barw z obrazami niepokolorowanymi.
Pouczające i piękne spojrzenie na świat. 😊
To moja pierwsza recenzja książeczki dla dzieci i na pewno nie ostatnia. "Gryzik" to książeczka dla dzieci 4+ (taka sugestia na okładce) ale uważam, że i młodszym dzieciom warto poczytać. Książeczka jest krótka, tekst zrozumiały, piękne ilustracje.
Gryzik to historia chłopca, który odkrywa dziwnego stworka w ogrodzie. Właściwie początkowo widzi ogon i ciekawi go co się kryje na jego końcu. Chłopiec kupić stworka mlekiem. Kiedy udaje mu się zobaczyć dziwnego i brzydkiego stworka chce się z nim zaprzyjaźnić. Wtedy do akcji wkraczają rodzice.... Co się wydarzy? Czy stworek zjedna sobie także rodziców?
Książeczka napisana jest z dwóch perspektyw, co muszę przyznać jest mało spotykane wśród książeczek dla dzieci. Nawet jeśli są takie, to ta ma zupełnie inną formę. Może dlatego, że oba teksty są dobrze opisane. Pierwszy to perspektywa Chłopca pisana zwykłym drukiem. Druga to perspektywa Stworka, drukiem, który jest inny. Dla dzieci, które czytają samodzielnie to fajna odmiana i łatwo będą mogli rozpoznać kto jest narratorem danej części.
Książeczka porusza bardzo istotne wartości, które dla nas dorosłych są czasem mało istotne. Mały Gryzik i chłopiec pokazali nam zupełnie inny świat. Świat radości, zainteresowania, brak oceny po wyglądzie i wiele innych. Książeczka zmusza nas do refleksji. Nie jest długa, teksty są krótkie i napisane prostym językiem, piękne ilustracje na każdej stronie. W zasadzie same ilustracje dla małego dziecka są bardzo istotne, gdy książeczka jest czytana np. przez rodzica. Idealnie obrazuje treść czytanego tekstu. Muszę przyznać, że z przyjemnością przeczytałam książeczkę. Zarówno córka lat 11 jak i mój ośmiolatek są zachwyceni książeczką i Gryzikiem. Polecam
Czasopismo, które ma pokazać dzieciom, że czytanie jest dobrą rozrywką, a nie przykrą koniecznością. krótkie, zabawne opowiadania, eksperymenty, instrukcje...
Daria i Gabryś układają się wieczorem do snu, ale jak to zwykle z dziećmi bywa, wcale a wcale nie chce im się spać. Ale co to za pstryknięcie? Kto to pojawił...
Przeczytane:2022-06-19,
Literatura dziecięca bardzo często trafia w moje najczulsze struny. Przyznam szczerze, że sama nie do końca wiem, jak to działa. Przecież takie historie są zazwyczaj proste, przyjemne i napisane bardzo łatwym językiem - wiadomo, ich odbiorcami są właśnie najmłodsi czytelnicy. Coś jednak jest w tych pozycjach, a ja do każdej z nich odnoszę się z największą ciekawością. Nie inaczej było z Gryzikiem autorstwa Moniki Kamińskiej. Piękna okładka, obietnica równie pięknych ilustracji w środku... czy i treść taka była? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie poniżej.
Pewnego dnia mały chłopiec spotyka na swoim ogródku dziwne stworzenie. Czymże ono jest? Nie ma zielonego pojęcia. Stworzonko jest wystraszone, a jednocześnie brzydkie i raczej nie wzbudza pozytywnych odczuć. Coś jednak przyciąga do niego chłopca. Czy istnieje szansa na to, by pomiędzy tą dwójką narodziła się prawdziwa przyjaźń?
Zaczynając lekturę Gryzika, nie chciałam nastawiać się na nic konkretnego. Oczekiwałam jedynie dobrej i może wartościowej opowieści, którą będę mogła polecić młodszym odbiorcom. Jakie było moje zdziwienie, kiedy nieoczekiwanie sama wciągnęłam się w tę dość krótką historię o chłopcu i tytułowym Gryziku. Nie będę też ukrywać tego, iż w pewnym momencie moje oczy po prostu się zaszkliły. Okazało się, iż Gryzik opowiada historię poruszającą nawet dorosłych czytelników.
Głównym bohaterem jest chłopiec, którego ciekawość okazała się na tyle duża, iż zapragnął on poznać tego dziwnego stworka, ukrywającego się przed oczami wszystkich. Choć nie wiedział on do końca, czymże owo stworzenie jest i co więcej - czy może nie jest niebezpieczne, to jednak zaryzykował i postanowił powoli go oswajać i poznawać. W tym momencie w mojej pamięci ożywiła się historia Małego Księcia i procesu oswajania Lisa. Czy słusznie porównałam obie te książki w swoim umyśle? Nie mam pojęcia.
Tytułowy bohater wzbudził we mnie bardzo ciepłe uczucia, a jego przeżycia wręcz mnie poruszyły. No cóż, nie da się ukryć, że wątek tej postaci potrafi roztopić nawet najbardziej zlodowaciałe serce. Gryzik jest stworzeniem, które z powodu swojego dość niespotykanego wyglądu zostało uznane za okropne, a wręcz niebezpieczne. Oczywiście słowa te wypowiadali tylko dorośli, którzy nie potrafili dojrzeć w tej postaci nic więcej. Ten aspekt okazał się bolesny i może trochę wstyd się przyznać, ale nie mogłam powstrzymać łez.
Monika Kamińska ma bardzo dobre, lekkie pióro, które zdecydowanie uprzyjemnia lekturę tej pozycji. Język, jakim posługuje się autorka, został odpowiednio dopasowany do grupy odbiorców, do których to właśnie kierowana jest ta pozycja. Wspominam o tym, ponieważ uważam, że jeśli chodzi o książki kierowane właśnie do najmłodszych, to jest bardzo istotny aspekt. Dlatego, jeżeli ktokolwiek miał choć cień wątpliwości dotyczących tego segmentu książki - rozwiewam je natychmiast.
Gryzik jest opowieścią o odnajdywaniu radości w życiu - takiej najczystszej, najprawdziwszej, której nie da się pomylić z niczym innym. Wielu z nas zapomina o tak prostej rzeczy, jak radość i cieszenie się z każdego dnia i nawet najmniejszej rzeczy. W świecie, w którym pędzimy ciągle z pracy do domu, z uczelni/szkoły, by spędzać kolejne godziny na nauce czy przeglądaniu Internetu, tracimy gdzieś tę całą radość. Dlatego też pozycja trafia na listę najlepszych książek tego półrocza. Gryzik przypomniał mi o tej istotnej kwestii i obiecuję mu, że już o niej nie zapomnę.
Jeżeli poszukujecie dobrej i przede wszystkim wartościowej książki dla swoich dzieci, rodzeństwa czy po prostu kogoś bliskiego, zdecydowanie polecam Wam właśnie ten tytuł. Ilustracje wykonane przez Katarzynę Zielińską dodatkowo uprzyjemniają czas spędzony na lekturze, więc czego chcieć więcej? 😉