Czas. Cztery litery, a taki ogrom. Normalnie ocean. Przez taflę wspomnień przezierają fakty i rzeczy. I to one, te fakty i rzeczy, nakładają na rzeczywistość odpowiednią patynę. Pokrowiec historii i tradycji. Woalkę tożsamości.
Czasem trzeba pójść do ludzi i tam siebie poszukać. Bo ludzkie ja to nie jest rzecz, którą się łapie w powietrzu, to ono cię łapie, i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie mogłoby cię znaleźć.
Robiąc przysługę innym, partnerowi bądz mężowi, jego rodzinie albo dzieciom, krzywdzimy własną duszę. Zabijamy kobiecą tożsamosć, zaspakajając i ulegając.
Ludność Rosji nie tylko różni się od Europejczyków, lecz jest ich radykalnym przeciwieństwem- Jeśli my to nie oni, to kim jesteśmy? Nie Azją przecież. (...)- Trudno nas też nazwać eurazjatami. Nie łączymy obu kultur, a wewnętrznie do obu mamy wrogi stosunek. Są podstawy, by stwierdzić, że nas w ogóle nie ma.
Wiedza o tym, kto skąd pochodzi, ma dla Azerbejdżanina podstawowe znaczenie. Najważniejsze pytanie, jakie zadaje się tu nieznajomemu, to: -Harałysan?, co znaczy dosłownie Skąd jesteś? a właściwie Skąd wywodzi się twój ród?
Odpowiedź decyduje, czy uznamy go za swojaka, czy za obcego, za ewentualnego sprzymierzeńca czy potencjalnego wroga.
Czas. Cztery litery, a taki ogrom. Normalnie ocean. Przez taflę wspomnień przezierają fakty i rzeczy. I to one, te fakty i rzeczy, nakładają na rzeczywistość odpowiednią patynę. Pokrowiec historii i tradycji. Woalkę tożsamości.
Książka: Ja, Jadwiga K.
Tagi: czas, wspomnienia, przeszłość, historia, tożsamość