Niepisane prawo głosiło, że co się dzieje w policji, zostaje w policji.
Na szczyt powinno się wchodzić samemu, lecz gdy się z niego spada, warto mieć towarzystwo.
To, że jeden facet jest idiotą, nie oznacza, że wszyscy inni też są poszkodowani na umyśle.
Policjant nie jest od rozumienia, tylko od wykonywania rozkazów.
Co innego obojętność wobec dziecka, a co innego świadome działanie na jego szkodę.
Ze spora dozą autoironii skonstatowała, że to pewnie z racji podeszłego wieku zrobiła się taka miękka i ckliwa. Są ryczące czterdziestki, to może być także użalająca się nad wszystkimi trzydziestka.
Tak to już z nami jest, że im więcej grzeszymy, z tym większą gorliwością tępimy podobne grzechy u innych. Całkiem tak, jakbyśmy uważali, że poprzez pokutę zadaną innym zyskamy odpuszczenie naszych własnych przewinień.
Jeszcze nigdy nie byłam z żadnym chłopakiem. Mama śpi, z kim popadnie, i przez to ja mam jakąś barierę. Nie chcę być taka jak ona.
– O zmarłych dobrze albo wcale – odparła po krótkim namyśle. – I do tego zasada, że co dzieje się w wiosce, zostaje w wiosce.
Niepisane prawo głosiło, że co się dzieje w policji, zostaje w policji.
Książka: Śmiertelna dawka