Jesteśmy ludźmi, a zatem składamy się z intelektu i z popędów. W zależności od wykształcenia i wrodzonej kultury w różnych proporcjach mieszają się w nas te komponenty, ale zawsze mamy je w sobie - i rozum, i emocje! Kiedy dominuje ślepy i nieopanowany popęd, taki jak żal, ból cierpienie, rozpacz, wtedy z intelektu nawet ślad nie pozostaje. W jednej straszliwej chwili cierpienia człowiek jest tylko - że odwołam się do pańskiej ulubionej biologii - kłębowiskiem nagich, nieosłoniętych nerwów... Popędy i intelekt są jak Słońc i Ks
Jesteśmy ludźmi, a zatem składamy się z intelektu i z popędów. W zależności od wykształcenia i wrodzonej kultury w różnych proporcjach mieszają się w nas te komponenty, ale zawsze mamy je w sobie - i rozum, i emocje! Kiedy dominuje ślepy i nieopanowany popęd, taki jak żal, ból cierpienie, rozpacz, wtedy z intelektu nawet ślad nie pozostaje. W jednej straszliwej chwili cierpienia człowiek jest tylko - że odwołam się do pańskiej ulubionej biologii - kłębowiskiem nagich, nieosłoniętych nerwów... Popędy i intelekt są jak Słońc i Ks