Cała trójka jest tak pełna szacunku i życzliwa, że robi mi się głupio z powodu wyższości, którą w stosunku do nich odczuwam. Kto wie, kim bym była i o czym bym rozmawiała, gdyby wychowano mnie w Kapitolu?
Cała trójka jest tak pełna szacunku i życzliwa, że robi mi się głupio z powodu wyższości, którą w stosunku do nich odczuwam. Kto wie, kim bym była i o czym bym rozmawiała, gdyby wychowano mnie w Kapitolu?