Czuję się trochę niepewnie na myśl o wyprawie z Annie, bo tak naprawdę wiem o niej tylko dwie rzeczy: Finnick ją kocha, a wszyscy uważają, że to wariatka. Podczas podróży poduszkowcem dochodzę do wniosku, że jest nie tyle rąbnięta, ile niezrównoważona. Wybucha śmiechem w niektórych momentach rozmowy albo nieoczekiwanie się wyłącza. Jej zielone oczy wpatrują się w jakiś punkt z taką uwagą, że mimowolnie zaczynam się zastanawiać, co ona takiego widzi w pustej przestrzeni. Czasami, zupełnie bez powodu Annie zasłania uszy dłońmi, j
Czuję się trochę niepewnie na myśl o wyprawie z Annie, bo tak naprawdę wiem o niej tylko dwie rzeczy: Finnick ją kocha, a wszyscy uważają, że to wariatka. Podczas podróży poduszkowcem dochodzę do wniosku, że jest nie tyle rąbnięta, ile niezrównoważona. Wybucha śmiechem w niektórych momentach rozmowy albo nieoczekiwanie się wyłącza. Jej zielone oczy wpatrują się w jakiś punkt z taką uwagą, że mimowolnie zaczynam się zastanawiać, co ona takiego widzi w pustej przestrzeni. Czasami, zupełnie bez powodu Annie zasłania uszy dłońmi, j