Gdy miał dwadzieścia parę lat, bywały okresy, że patrzył na swych przyjaciół, odczuwając tak czyste , głębokie zadowolenie, iż życzył sobie , aby otaczający ich świat przestał istnieć, żeby już żaden z nich nie musiał wykraczać poza tę chwilę, gdzie wszystko trwa w równowadze, a ich przyjaźń jest doskonała.Lecz oczywiście tak się nie mogło stać: sekundę później wszystko się przesuwało i magiczna chwila znikała.
Gdy miał dwadzieścia parę lat, bywały okresy, że patrzył na swych przyjaciół, odczuwając tak czyste , głębokie zadowolenie, iż życzył sobie , aby otaczający ich świat przestał istnieć, żeby już żaden z nich nie musiał wykraczać poza tę chwilę, gdzie wszystko trwa w równowadze, a ich przyjaźń jest doskonała.Lecz oczywiście tak się nie mogło stać: sekundę później wszystko się przesuwało i magiczna chwila znikała.