Czuł się,jakby został żywcem obdarty ze skóry,a Thais była balsamem,który mógł wszystko uleczyć,który mógł go uzdrowić.Tęsknił za jej poważną twarzą,za jej gwałtownymi wybuchami śmiechu,za jej dotykiem.Była nieśmiała i trochę przestraszona,ale nie uciekała przed nim.Dawała mu wszystko,czego pragnął,dawała mu to chętnie i z całą mocą.
Czuł się,jakby został żywcem obdarty ze skóry,a Thais była balsamem,który mógł wszystko uleczyć,który mógł go uzdrowić.Tęsknił za jej poważną twarzą,za jej gwałtownymi wybuchami śmiechu,za jej dotykiem.Była nieśmiała i trochę przestraszona,ale nie uciekała przed nim.Dawała mu wszystko,czego pragnął,dawała mu to chętnie i z całą mocą.