Marty Estel dzwonił do mnie cztery razy, każąc mi trzymać się z daleka od Harriet Huntress. Było mi biedaka trochę żal. Przeżywał to naprawdę ciężko. Byłem z nią dwa razy w lokalu; dwukrotnie też siedzieliśmy razem u niej w domu, popijając jej whisky. Było to bardzo miłe, ale miałem na to za mało czasu, pieniędzy, eleganckich strojów i wytwornych manier.
Marty Estel dzwonił do mnie cztery razy, każąc mi trzymać się z daleka od Harriet Huntress. Było mi biedaka trochę żal. Przeżywał to naprawdę ciężko. Byłem z nią dwa razy w lokalu; dwukrotnie też siedzieliśmy razem u niej w domu, popijając jej whisky. Było to bardzo miłe, ale miałem na to za mało czasu, pieniędzy, eleganckich strojów i wytwornych manier.