Nie mam nawet zbliżonego pojęcia o literaturze ojczystej. Przypuszczam, iż zawdzięczam to nauczycielom polskiego, którzy dręczyli mnie zawsze klasycznym pytaniem: "Co poeta miał na myśli?"; wstrętu do czytania "Pana Tadeusza" nie mogę przemóc nawet i dziś. Nauczanie literatury w szkole powinno być karane kryminałem.
Nie mam nawet zbliżonego pojęcia o literaturze ojczystej. Przypuszczam, iż zawdzięczam to nauczycielom polskiego, którzy dręczyli mnie zawsze klasycznym pytaniem: "Co poeta miał na myśli?"; wstrętu do czytania "Pana Tadeusza" nie mogę przemóc nawet i dziś. Nauczanie literatury w szkole powinno być karane kryminałem.