Czasem nachodzi mnie chęć, żeby rzucić się pod pociąg, potem, żeby biec przed siebie, dopóki starczy mi sił. Chwilę później siły mnie opuszczają. Ogarnia mnie przygnębienie, w głowie mi się mąci, kompletnie głupieję.
Czasem nachodzi mnie chęć, żeby rzucić się pod pociąg, potem, żeby biec przed siebie, dopóki starczy mi sił. Chwilę później siły mnie opuszczają. Ogarnia mnie przygnębienie, w głowie mi się mąci, kompletnie głupieję.