Chodziliśmy tam zawsze, gdy czegoś nam brakowało. Oczywiście chodziliśmy tam, gdy chcieliśmy się napić, gdy byliśmy głodni albo śmiertelnie zmęczeni. Chodziliśmy tam, żeby się cieszyć, kiedy byliśmy szczęśliwi, albo żeby się smucić, gdy byliśmy smutni. Chodziliśmy tam po ślubach i pogrzebach, żeby ukoić nerwy, lub przed uroczystościami, by wypić szybko dla kurażu. Chodziliśmy tam, gdy nie wiedzieliśmy, czego nam trzeba, z nadzieją, że ktoś nam podpowie. Chodziliśmy tam w poszukiwaniu miłości, seksu, kłopotów albo kogoś, kto zni
Chodziliśmy tam zawsze, gdy czegoś nam brakowało. Oczywiście chodziliśmy tam, gdy chcieliśmy się napić, gdy byliśmy głodni albo śmiertelnie zmęczeni. Chodziliśmy tam, żeby się cieszyć, kiedy byliśmy szczęśliwi, albo żeby się smucić, gdy byliśmy smutni. Chodziliśmy tam po ślubach i pogrzebach, żeby ukoić nerwy, lub przed uroczystościami, by wypić szybko dla kurażu. Chodziliśmy tam, gdy nie wiedzieliśmy, czego nam trzeba, z nadzieją, że ktoś nam podpowie. Chodziliśmy tam w poszukiwaniu miłości, seksu, kłopotów albo kogoś, kto zni